Film z cyklu „Kino z górnej półki”,

Chorwacja, Dania, Islandia 2015, reżyseria: Rúnar Rúnarsson, dramat, czas trwania: 99 minut.

Szesnastoletni Ari zachwyca głosem w kościelnym chórze. Muzyka jaką wykonują i architektura wnętrza kościoła, gdzie występują, tworzą uduchowioną harmonię. Tymczasem jego własna, wewnętrzna harmonia zostaje zburzona decyzją matki, która z nowym mężem decyduje się na dłuższy wyjazd do Afryki. Syna wysyła na północ pod opiekę ojca. Ari nie widział ojca przez sześć lat. Teraz właściwie musi poznawać go na nowo. Nie jest to proste zadanie, a ojciec niczego mu nie ułatwia. Bardziej od syna interesuje go alkohol i nieustanne balangi. Zdołał już zresztą utracić na ten cel rodzinny majątek. Jest koniec wakacji, ale zanim Ari pójdzie do szkoły podejmie pracę w przetwórni ryb. Położona nad fiordami prowincjonalna dziura, do jakiej trafił, to miejsce jego dzieciństwa. Niewielu znajomych z tamtego okresu nadal tu zostało, ale jest ta najważniejsza osoba, którą darzył największą sympatią – Lára. Dziewczynę ucieszył powrót Ariego, jego zaś ponowne spotkanie z nią po latach. Ale co z tego – Lára związana jest obecnie z zaborczym i nieokrzesanym Einarem. Ari przechodzi właśnie burzę hormonów i chciałby mieć już za sobą ten pierwszy raz. Tu przychodzi mu z pomocą podstarzała i obleśna koleżanka ojca. Ale chłopiec wolałby stracić cnotę z Lárą. Przy pomocy kolegi udaje mu się zwabić ją na imprezę. Tylko że przebieg planowanej erotycznej sesji przybierze zgoła nieoczekiwany obrót. Ale przynajmniej okaże się, że pojednanie z ojcem jednak jest możliwe…